22
Natalia
-Czy oni ciągle muszą robić nam zdjęcia?-pytam wpatrując się w Richarda na kolejnych kwalifikacjach.
-Przyzwyczaisz się w końcu -brunet całuje mnie szybko w policzek i idzie na górę skoczni, a ja znów widzę błyski fleszy.
-Do tego nie idzie się przyzwyczaić-prycham pod nosem.
-Udało Ci się okręcić Richarda wokół palca, wierz mi że każdy jest ciekawy kim jesteś-śmieje się Andreas podchodząc do nas-za parę dni wszyscy będą wiedzieć o Tobie wszystko.
-Żartujesz chyba?-uśmiech znika mi z twarzy na samą myśl o tym-to niemożliwe, oni nie mogę .
-Oni mogą wszystko Natalia, radzę Ci przyznaj się w końcu.
-To nie takie proste.On mi tego nie wybaczy.
-Wybaczy-śmieje się Laura-on mnie lubi.
-Wiem że Cię lubi, ale to nie tylko o to chodzi-nie mam ochoty tłumaczyć tego dwunastolatce, nie powinna nigdy się dowiedzieć jak bardzo jej kiedyś nienawidziłam.Jak myślałam że zniszczyła mi życie, jaka naprawdę byłam.
-Między nami niczego to nie zmieniło Natalia-Andreas uśmiecha się do mnie, próbując dodać mi otuchy.
-Sam wiesz że to trochę inna sytuacja, co Ty byś zrobił na jego miejscu?
-Pewno na początku bym się wściekł, ale potem jeśli naprawdę mu na Tobie zależy, a zależy z tego co widzę,wybaczyłbym Ci.To niczego między Wami nie zmienia, on wie że to i tak Ty zajmujesz się Laurą.Więc ona i tak z Wami będzie.Co za różnica czy jako siostra , czy jako córka?
-No nie wiem Andreas-tak naprawdę nie jestem co do tego przekonana, tu nawet nie chodzi tylko o Laurę, tu chodzi o całą moją przeszłość.Za każdym razem, gdy Richard tylko zaczyna o tym mówić staram się zmieniać temat, ale wiem że już niedługo będę musiała mu powiedzieć, nie mam innego wyjścia.
Richard
Nie mam pojęcia dlaczego tak bardzo denerwują ją reporterzy, to chyba normalne że są wszędzie gdzie tylko się pojawimy . Czasem mam wrażenie że więcej się o niej dowiem z portali społecznościowych niż od niej samej.Zawsze skutecznie zmienia temat ,gdy tylko pytam o jej przeszłość.Chyba nie ma w niej nic tak szokującego ,że aż tak się jej boi.Poświęciła własne życie żeby zająć się siostrą, taka osoba chyba nie może mieć nic do ukrycia.Widzę ją jak ciągle rozmawia z Andreasem,on wie chyba o niej najwięcej.Od początku trzymają się razem.Milkną gdy tylko podchodzę, przytulam ją do siebie i rzucam ze śmiechem.
-Czasem się zastanawiam czy nie powinienem być zazdrosny?
-No nie wiem, może-Andreas przyciąga ją do siebie i cmoka w policzek.
-Wariat, zaraz nie będą wiedzieli komu zdjęcia robić-prycha Natalia i zarzuca mi ręce na szyję -pójdziemy już pomału z Laurą, spotkamy się w hotelu.
Natalia
Przytuliłam Richarda i obie udałyśmy się poza teren skoczni, wieczór był ciepły ,a spacer dobrze nam zrobi.Chciałam zebrać myśli, wiedziałam że do końca weekendu muszę mu powiedzieć,do końca wakacji pozostał tylko tydzień.Jeśli chcę z nim zostać muszę być z nim szczera.
-Boisz się , prawda?-cichy szept Laury przerywa moje rozmyślania.
-Trochę.Powinnam być szczera od początku.Nie da się zacząć od kłamstwa Laura, pamiętaj o tym.
-To moja wina, to ja to wymyśliłam.Gdybym wtedy nie skłamała...
-Gdybyś nie skłamała, nie byłoby nas tutaj.Nie obwiniaj się młoda-przerywam jej.
-A może to nic by nie zmieniło?A teraz tylko martwisz się przeze mnie-widzę że z trudem powstrzymuje łzy.
-Czasem się zastanawiam czy Ty aby na pewno masz dwanaście lat i jesteś moim dzieckiem.Ja w Twoim wieku byłam strasznie głupia-przytulam ją do siebie.
-Mówiłem że dowiem się wszystkiego-głos Markusa rozlega się za nami, a ja nie mogę uwierzyć że z pośród wszystkich to akurat musi być on.
-Nic nie wiesz-wybucham-czemu nadal za mną chodzisz?
-Powiedzmy że martwiłem się czy bezpiecznie dojdziecie-uśmiecha się do nas.
-Czemu Ci nie wierzę , Markus?
-Mnie?To chyba akurat Tobie nie powinno się wierzyć.Pogadamy?
Zagryzam wargi i kiwam tylko głową wskazując na Laurę, nie chcę żeby w tym uczestniczyła, w ciszy dochodzimy do hotelu i prowadzę ją do pokoju.
-Poczekaj na Andiego, ok?Ja muszę porozmawiać z Markusem.
-Przepraszam mamo.
-Nie martw się,będzie dobrze-całuję ją szybko , sama nie wierząc w to co mówię.
Siadamy przy piwie w hotelowym klubie,mrużę oczy i zastanawiam się co mu chodzi po głowie.
-To jak to jest?Siostra czy córka?-śmieje się do mnie.
-Po co pytasz jak już wiesz-wybucham.
-Chciałbym usłyszeć to od Ciebie.Zapewne nie tylko ja.
-Czego chcesz?
-Dlaczego z góry zakładasz że czegoś chcę?
-Od początku mieszasz między nami.Więc pewno tą informacje też będziesz chciał wykorzystać-patrzę mu prosto w oczy.
-Źle mnie oceniasz Natalia.
-Akurat.Powiedz po prostu czego chcesz?
-Dobrze wiesz czego chcę, od samego początku, ale Ty wybrałaś jego.Założył się o Ciebie, a Ty i tak mu wybaczyłaś.
-Może dlatego że też nie byłam zbyt szczera.
-No powiem szczerze że nie wiem które z Was jest lepsze.Zaczynam się przekonywać że Ty.Co jeszcze ukrywasz Natalia?
-Nic o czym chciałabym z Tobą rozmawiać.
-Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?
-Co Cię to obchodzi?
-Chcę być w pobliżu, żeby Cię pocieszyć-śmieje się-myślisz że jak Richard to zniesie?
-Idź do diabła Markus-próbuję się podnieść , ale chwyta mnie za rękę i sadza koło siebie.
-Ty mu powiesz ,czy ja mam to zrobić?
-Wystarczy Markus-Andreas jak zawsze zjawia się w odpowiednim momencie-Laura mi powiedziała gdzie jesteś.
-Widzę że Ty znasz jej słodką tajemnicę.
-Daj jej w końcu spokój.
-Nic od niej nie chcę Andreas, chcę jej tylko pomóc.
-Powiedzmy że od tego ma mnie.A Ty trzymaj się od niej z daleka i nie próbuj nic mu mówić-Andreas chwyta mnie za rękę i ciągnie w stronę windy.
-Teraz już nie mam wyjścia, Andreas.Muszę mu powiedzieć.
-Zrób to zaraz Natalia, zanim spotka się z Markusem.Będzie dużo lepiej jak dowie się od Ciebie.
Wchodzę do pokoju z postanowieniem powiedzenia mu prawdy, słyszę że bierze prysznic siadam na łóżku marząc o tym żeby było już po wszystkim, chcę mieć to za sobą.Chcę wiedzieć co dalej,co z nami,czy jest w stanie wybaczyć mi kłamstwo. Dźwięk otwieranych drzwi sprawia że prawie dostaję zawału, Richard siada przy mnie całując mnie w szyje.
-Możemy porozmawiać ?-ledwo sama słyszę swój głos.
-Możemy to przełożyć na rano?Ledwo żyję i pęka mi głowa.
-To ważne Richard, muszę Ci coś powiedzieć.
-Rano, dobrze?-przytula mnie do siebie i ciągnie na łóżko.A ja mimo wszystko oddycham z ulgą, przede mną jeszcze kilka godzin szczęścia.
-Boisz się , prawda?-cichy szept Laury przerywa moje rozmyślania.
-Trochę.Powinnam być szczera od początku.Nie da się zacząć od kłamstwa Laura, pamiętaj o tym.
-To moja wina, to ja to wymyśliłam.Gdybym wtedy nie skłamała...
-Gdybyś nie skłamała, nie byłoby nas tutaj.Nie obwiniaj się młoda-przerywam jej.
-A może to nic by nie zmieniło?A teraz tylko martwisz się przeze mnie-widzę że z trudem powstrzymuje łzy.
-Czasem się zastanawiam czy Ty aby na pewno masz dwanaście lat i jesteś moim dzieckiem.Ja w Twoim wieku byłam strasznie głupia-przytulam ją do siebie.
-Mówiłem że dowiem się wszystkiego-głos Markusa rozlega się za nami, a ja nie mogę uwierzyć że z pośród wszystkich to akurat musi być on.
-Nic nie wiesz-wybucham-czemu nadal za mną chodzisz?
-Powiedzmy że martwiłem się czy bezpiecznie dojdziecie-uśmiecha się do nas.
-Czemu Ci nie wierzę , Markus?
-Mnie?To chyba akurat Tobie nie powinno się wierzyć.Pogadamy?
Zagryzam wargi i kiwam tylko głową wskazując na Laurę, nie chcę żeby w tym uczestniczyła, w ciszy dochodzimy do hotelu i prowadzę ją do pokoju.
-Poczekaj na Andiego, ok?Ja muszę porozmawiać z Markusem.
-Przepraszam mamo.
-Nie martw się,będzie dobrze-całuję ją szybko , sama nie wierząc w to co mówię.
Siadamy przy piwie w hotelowym klubie,mrużę oczy i zastanawiam się co mu chodzi po głowie.
-To jak to jest?Siostra czy córka?-śmieje się do mnie.
-Po co pytasz jak już wiesz-wybucham.
-Chciałbym usłyszeć to od Ciebie.Zapewne nie tylko ja.
-Czego chcesz?
-Dlaczego z góry zakładasz że czegoś chcę?
-Od początku mieszasz między nami.Więc pewno tą informacje też będziesz chciał wykorzystać-patrzę mu prosto w oczy.
-Źle mnie oceniasz Natalia.
-Akurat.Powiedz po prostu czego chcesz?
-Dobrze wiesz czego chcę, od samego początku, ale Ty wybrałaś jego.Założył się o Ciebie, a Ty i tak mu wybaczyłaś.
-Może dlatego że też nie byłam zbyt szczera.
-No powiem szczerze że nie wiem które z Was jest lepsze.Zaczynam się przekonywać że Ty.Co jeszcze ukrywasz Natalia?
-Nic o czym chciałabym z Tobą rozmawiać.
-Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?
-Co Cię to obchodzi?
-Chcę być w pobliżu, żeby Cię pocieszyć-śmieje się-myślisz że jak Richard to zniesie?
-Idź do diabła Markus-próbuję się podnieść , ale chwyta mnie za rękę i sadza koło siebie.
-Ty mu powiesz ,czy ja mam to zrobić?
-Wystarczy Markus-Andreas jak zawsze zjawia się w odpowiednim momencie-Laura mi powiedziała gdzie jesteś.
-Widzę że Ty znasz jej słodką tajemnicę.
-Daj jej w końcu spokój.
-Nic od niej nie chcę Andreas, chcę jej tylko pomóc.
-Powiedzmy że od tego ma mnie.A Ty trzymaj się od niej z daleka i nie próbuj nic mu mówić-Andreas chwyta mnie za rękę i ciągnie w stronę windy.
-Teraz już nie mam wyjścia, Andreas.Muszę mu powiedzieć.
-Zrób to zaraz Natalia, zanim spotka się z Markusem.Będzie dużo lepiej jak dowie się od Ciebie.
Wchodzę do pokoju z postanowieniem powiedzenia mu prawdy, słyszę że bierze prysznic siadam na łóżku marząc o tym żeby było już po wszystkim, chcę mieć to za sobą.Chcę wiedzieć co dalej,co z nami,czy jest w stanie wybaczyć mi kłamstwo. Dźwięk otwieranych drzwi sprawia że prawie dostaję zawału, Richard siada przy mnie całując mnie w szyje.
-Możemy porozmawiać ?-ledwo sama słyszę swój głos.
-Możemy to przełożyć na rano?Ledwo żyję i pęka mi głowa.
-To ważne Richard, muszę Ci coś powiedzieć.
-Rano, dobrze?-przytula mnie do siebie i ciągnie na łóżko.A ja mimo wszystko oddycham z ulgą, przede mną jeszcze kilka godzin szczęścia.
Markus jako kolejny odkrył kłamstwo Natalii.... Przeczuwałam, że prędzej czy później jakoś się tego dowie. Nie pozostawił jej tym wyjścia i czas wyznać prawdę Richardowi. Oby tylko jego reakcja, nie była zbyt gwałtowna. Zapewne nie będzie zadowolony z tego, że Natalia go okłamała, ale sam też nie był wobec niej w porządku, dlatego powinien ją zrozumieć. I spróbować zaakceptować jej burzliwą przeszłość. Oby tylko Natalia zdążyła powiedzieć mu o wszystkim pierwsza, zanim ktoś "życzliwy" ją w tym wyręczy. Obawiam się, że Markus będzie chciał wykorzystać tą sytuację i ugrać coś dla siebie.
OdpowiedzUsuń