15
Richard
-Co Ty odpieprzasz ? -rzucam się na Markusa jak dziewczyny tylko zniknęły w drzwiach.
-O co Ci chodzi?
-O nią. Możesz się od niej odczepić?
-A niby dlaczego? Nie zauważyłem żebyście byli razem.Ona jest wolna,można korzystać.
-Zostaw ją w spokoju-doskakuję do niego.
-Może pozwolisz jej zdecydować? Ona chyba nie chce mieć z Tobą nic wspólnego.
Wściekły wchodzę do hotelu,wiedząc że ma rację,nic nas nie łączy i nic nie wskazuje na to żeby coś się zmieniło.
Gdy po jakimś czasie schodzę z Karlem i Stephanem do baru, ona już tam jest.Siedzi z Polską ekipą i Andreasem przy stoliku ,mam wrażenie że dobrze się bawi.Czy to możliwe że już o mnie zapomniała? Przecież to ja miałem zapomnieć o niej.Tymczasem nawet na chwilę nie potrafię wyrzucić jej ze swojej głowy.
-Markus nie odpuści,spójrz na to-słyszę głos Karla i wpatruję się wściekły na kumpla.Podchodzi do ich stolika i kładzie jej rękę na ramieniu mówiąc coś.Natalia wpatruje się w niego przez chwilę z uśmiechem , po czym wstaje od stolika, Andreas chwyta ją za rękę, ale ona szepcze mu coś do ucha i wychodzi z Markusem z lokalu.Widzę jak nie spuszcza oczu z jej tyłka, jej spódniczka jest zdecydowanie za krótka, biała koszulka doskonale podkreśla jej opalone ciało, od samego patrzenia na nią wariuję , a ona po prostu wychodzi z innym.
-Co Ty odpieprzasz ? -rzucam się na Markusa jak dziewczyny tylko zniknęły w drzwiach.
-O co Ci chodzi?
-O nią. Możesz się od niej odczepić?
-A niby dlaczego? Nie zauważyłem żebyście byli razem.Ona jest wolna,można korzystać.
-Zostaw ją w spokoju-doskakuję do niego.
-Może pozwolisz jej zdecydować? Ona chyba nie chce mieć z Tobą nic wspólnego.
Wściekły wchodzę do hotelu,wiedząc że ma rację,nic nas nie łączy i nic nie wskazuje na to żeby coś się zmieniło.
Gdy po jakimś czasie schodzę z Karlem i Stephanem do baru, ona już tam jest.Siedzi z Polską ekipą i Andreasem przy stoliku ,mam wrażenie że dobrze się bawi.Czy to możliwe że już o mnie zapomniała? Przecież to ja miałem zapomnieć o niej.Tymczasem nawet na chwilę nie potrafię wyrzucić jej ze swojej głowy.
-Markus nie odpuści,spójrz na to-słyszę głos Karla i wpatruję się wściekły na kumpla.Podchodzi do ich stolika i kładzie jej rękę na ramieniu mówiąc coś.Natalia wpatruje się w niego przez chwilę z uśmiechem , po czym wstaje od stolika, Andreas chwyta ją za rękę, ale ona szepcze mu coś do ucha i wychodzi z Markusem z lokalu.Widzę jak nie spuszcza oczu z jej tyłka, jej spódniczka jest zdecydowanie za krótka, biała koszulka doskonale podkreśla jej opalone ciało, od samego patrzenia na nią wariuję , a ona po prostu wychodzi z innym.
Natalia
Widziałam go jak wchodził z chłopakami do baru, miałam wrażenie że pęknie mi serce od samego patrzenia na niego.Udawałam że w ogóle mnie to nie obchodzi, niech myśli że dobrze się bawię.Markus jest takim idiotą ,nawet nie musiałam się zbytnio wysilać, wystarczy się ładnie uśmiechnąć , powiedzieć coś miłego i gotowe. Gdy podszedł do mnie prosząc o spacer, myślałam że wybuchnę śmiechem, poszło łatwiej niż sądziłam.Podniosłam się od stolika czując na plecach wzrok Richarda.
-Uważaj-Andreas chwyta mnie za rękę, a ja pochylam się nad nim.
-Wiem co robię, nie martw się-mówię ledwo słyszalnym głosem.
Czuję jak Markus wgapia się w mój tyłek i mam ochotę mu przywalić,nie lubię go , nie mam ochoty z nim rozmawiać , ale wiem że to zaboli Richarda najmocniej.
-Czego chciałeś?-uśmiecham się.
-Porwać Cię na spacer, po prostu.Od dawna miałem ochotę to zrobić, tylko jakoś nie było okazji.
-Okazja zawsze się znajdzie-mrugam do niego -tylko trzeba jej dobrze poszukać.
-Ostatnio ktoś nie odstępował Cię na krok-rzuca , a ja zamieram na samą myśl o Richardzie, ale szybko biorę się w garść.
-Podziękuj zatem Andiemu , że mnie tu porwał-śmieję się.
-Kręcisz z nim?-Markus zatrzymuje się i patrzy mi w oczy.
-No co Ty,zwariowałeś.
-Był u Ciebie , z tego co mi wiadomo.
-Każdy może do mnie wpaść Markus--uśmiecham się.
Spacerujemy po miasteczku rozmawiając,jest lepiej niż się spodziewałam.Gdy nie wgapia się w mój tyłek można z nim nawet wytrzymać.Wchodzimy z powrotem do klubu , śmiejąc się.
-Jutro mamy tylko poranny trening, mogę Was gdzieś porwać?-pyta nagle.
-Nas?-rzucam zdziwiona.
-No Ciebie i Laurę-śmieje się.
-Poczekaj chcesz zabrać gdzieś mnie i moją siostrę?-tego się nie spodziewałam.
-Co Cię tak dziwi?Chciałbym tylko Ciebie, ale wiem że jej też się spodoba-mruga do mnie .
-No jak tak mówisz-uśmiecham się .
-Wpadnę po Was koło 11, może być?
-Jasne, dziękuję-cmokam go w policzek , widząc że wszyscy wpatrują się w nas, łącznie z Richardem i siadam ponownie przy Andreasie.
-Całkiem Ci odbiło?-Andreas jest wściekły-zniknęłaś z nim na dwie godziny.
-Mówiłam że wiem co robię-śmieję się.
-To o tym mówiłaś-Ewka patrzy na mnie z przerażeniem.
-Poszło łatwiej niż myślałam.
-Przemyśl to jeszcze Natalia-nawet Kamil próbuje mi przemówić do rozsądku.
-Dajcie spokój-wstaję i podchodzę do baru po piwo.
-Jakieś plany na jutro?-rzuca Andreas gdy wracam-mamy wolne , więc może gdzieś Was zabiorę.
-Jutro możesz od nas odpocząć, Markus chce nas gdzieś porwać-mówię i nagle wszyscy milkną wpatrując się w kogoś za moimi plecami.
Końcówka rozdziału zapowiada, że w następnym może zrobić się niezbyt przyjemnie. Nie potrafię rozgryźć zachowania Markusa, na początku myślałam, że chodzi mu tylko o chwilową rozrywkę. Szczególnie, że nawet jego koledzy, nie mają o nim dobrego zdania. Ale ten rodział, wzbudził moje wątpliwości. Może faktycznie zaczyna mu zależeć na Natalii, skoro stara się złapać jakiś kontakt z Laurą. Chyba, że jest wyjątkowo podstępny i nie posiada żadnych skrupułów. Ciekawi mnie, gdzie ma zamiar je zabrać i czy Laura go polubi. I co na to wszystko Richard, który przez swoją głupotę, stracił Natalię.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że sama do końca jeszcze nie wiem co zrobić z Markusem i ciągle się waham ;)Na pewno coś dla niego jeszcze zaplanowałam :)
Usuń