33

                                                                     Natalia
Całą noc przepłakałam w samochodzie, cieszyłam się tylko ,że Laura zasnęła i nie musiała tego oglądać.
-Chcesz się widzieć z Seliną, czy mam Cię wysadzić przy jakiejś stacji?
-Jego nie powinno tu jeszcze być,a jej bardzo na tym zależało, Andreas.
-Wiesz że nie musisz tego robić.
-Lubię ją,to nie jej wina.
Podjeżdżamy pod dom jego rodziców chwilę po siódmej rano,Selina wybiega od razu gdy tylko słyszy na podjeździe nasz samochód.Przytula mnie do siebie i już po chwili obie toniemy we łzach.
-Nienawidzę go, jak mógł to tak spieprzyć-rzuca ze złością.
-Daj spokój Selina,to Twój brat-odsuwam się od niej spoglądając jej w oczy-mogę zabrać swoje rzeczy?Nie chcę być tutaj zbyt długo.
-Wejdźcie przynajmniej na kawę, proszę-patrzy na mnie błagalnym wzrokiem.
-Na kawę możemy sobie chyba pozwolić Natalia, oni nie dojadą tu tak szybko-Andreas z Laurą stają przy nas , a ja kiwam tylko głową.
Wchodzimy całą czwórką do domu,ból rozrywa mi serce bo wiem że robię to ostatni raz w życiu , już nigdy tu nie przyjadę.
-Przepraszam Cię za niego Natalia-mama Richarda patrzy na mnie ze smutkiem przyciągając mnie do siebie.
-Dlaczego wszyscy mnie za niego przepraszacie?To nie jest Wasza wina-próbuję się zaśmiać ale słabo mi to wychodzi-Gdzie Christian?
-Wyjechał gdzieś dwie godziny temu, nie mam pojęcia gdzie-rzuca Selina siadając przy mnie.
Wpatruję się w kubek  postawiony przede mną przez jego mamę i na sam zapach kawy robi mi się niedobrze.Przełykam ślinę próbując zapanować nad coraz większymi mdłościami ,niestety nie udaje mi się to.Wybiegam szybko z pokoju , mając tylko nadzieję że zdążę dobiec do łazienki.
-Źle się czujesz?-mama Richarda wpatruje się we mnie zmartwiona gdy siadam z powrotem przy stole.
-Chyba zaszkodził mi wczorajszy obiad-rzucam szybko , nie patrząc jej w oczy.
-Wczorajszy obiad zwróciłaś zaraz po nim, z tego co mówiła Ewa-mam wrażenie że on wie,że zdaje sobie sprawę z tego co mi jest.
-Nie macie z Ewką lepszych tematów do rozmów-prycham-to pewno sobotnie wino,za dużo go było.
-Na pewno?-Selina próbuje dalej drążyć temat.
-Tak, nic mi nie jest-podnoszę się szybko słysząc podjeżdżający samochód.
-To pewno Christian-rzuca szybko Selina nie patrząc mi w oczy, a ja już wiem że mnie okłamała.
-Okłamałaś mnie Selina, zaufałam Ci -patrzę na nią z wyrzutem ciągnąc Laurę do wyjścia.
-Porozmawiaj z nim mamo-Laura pierwszy raz w życiu mi się sprzeciwia, wyrywając się, siada przy Andreasie i patrzy mi w oczy-nie wyjdę stąd dopóki z nim nie porozmawiasz.
-Nie przesadzaj Laura-patrzę na nią wściekła,ale nie chce się ruszyć.
-Mamo, proszę Cię-widzę łzy w jej oczach -wiesz że tak rzadko o coś proszę.
-Możesz mnie prosić o wszystko,ale nie o to-rzucam tylko gdy słyszę otwierające się drzwi.
-Porozmawiaj ze mną-słyszę za plecami jego głos, jego ręce ciągną mnie przed dom.
-Nie mamy o czym ze sobą rozmawiać, Richard-staję przed nim patrząc mu w oczy.
-Daj mi się wytłumaczyć.
-Co chcesz mi tłumaczyć?Że wystarczył jeden weekend beze mnie, żeby inna Cię całowała?Że byłeś pijany?Że to tylko tak wyglądało?-jestem wściekła,choć wiem że nie mam prawa, to ja zrobiłam coś znacznie gorszego-nie chcę tego słuchać, zawołaj proszę Laurę , nie chcę nawet na Ciebie patrzeć.
Odwracam się zbiegając po schodach, gdy przyciąga mnie do siebie z powrotem, jego ręce ocierają mi łzy z twarzy , jego usta dotykają moich, a ja znowu rozpływam się pod jego dotykiem.Po chwili przypominam sobie to co się stało i odpycham go od siebie.
-Nigdy do Ciebie nie wrócę, Richard.Nigdy więcej się mną nie pobawisz.Wszyscy się mylili co do Ciebie, w ogóle się nie zmieniłeś.Tylko Markus miał rację-wiem że nie powinnam tego mówić, widziałam jak jego twarz wykrzywił grymas bólu,ale wiedziałam  że tylko wspomnienie o Markusie pozwoli mi stąd odejść.
Podchodzę pod samochód Andreasa czując na sobie jego wzrok, odpalam szybko papierosa, wiedząc że nie powinnam teraz tego robić,po chwili słyszę trzask zamykanych drzwi , a przy mnie staje Laura z Andim.
-Nie powinnaś palić-Andreas patrzy na mnie z wyrzutem, zabierając mi papierosa i rzucając go na ziemię.
-O czym Ty mówisz?
-Dobrze wiesz , o czym mówię Natalia.
-Jedźmy stąd -prycham szybko sięgając do klamki, gdy Selina łapie mnie za rękę.
-Przepraszam, miałam nadzieję że jak porozmawiacie wszystko się ułożyNie chciałam Cię okłamać.
-Daj spokój, najpierw ja Ciebie, teraz Ty mnie-kręcę głową chcąc wejść do samochodu.
-Spotkamy się jeszcze?
-Nie sądzę Selina.Lubię Cię , ale za bardzo przypominasz mi swojego brata-przytulam ją szybko do siebie i rzucam jeszcze-nie martw się, może następna nie będzie taka zła.
-Nie będzie Tobą, dobrze o tym wiesz-słyszę jak przełyka łzy i szybko znikam w samochodzie nie chcąc rozpłakać się razem z nią.
                                                                          Richard
Jej słowa były gorsze niż gdybym dostał od niej w twarz.Tylko Markus miał rację, miałem wrażenie że doskonale zdawała sobie sprawę że to stwierdzenie zaboli mnie najbardziej.Patrzę na nią jak kręci głową , przytula Selinę i znika w samochodzie.Już po chwili moja siostra staje przy mnie i rzuca ze złością.
-Nie wiem jak to zrobisz, ale masz ją tak długo błagać o wybaczenie , aż Ci wybaczy.
-Wiem o tym , tylko nie mam pojęcia gdzie ona się wybiera.
-Dowiedz się, zrób wszystko żeby do Ciebie wróciła.
-Przepraszam , mała.Wiem że zawaliłem.
-Mnie nie musisz przepraszać.To jej zniszczyłeś życie-wybucha płaczem i znika na górze, nie poprawiając mi już i tak podłego nastroju.



Komentarze

  1. Miałam nadzieję, że jakimś cudem wszystko się ułoży. Niestety nie widzę perspektyw, aby w najbliższym czasie mogło się tak stać.
    Szkoda mi Seliny, bardzo polubiła Natalię, która chyba zbyt szorstko ją potraktowała na pożegnanie. Mogła przynajmniej jej powiedzieć, że może za jakiś czas, będą mogły się spotkać.
    Andreas jak widać, domyślił się co tak naprawdę dolega Natalii. Dobrze, że przynajmniej on ją teraz przypilnuje, aby o siebie dbała. Zastanawiam się także, co zrobi z tą wiedzą. Czy jako dobry przyjaciel Natalii będzie milczał, czy wyzna Richardowi prawdę. Jest jeszcze Laura, której życie znowu wywróciło się do góry nogami. Ciekawią mnie też, dalsze zamiary Markusa. I co zrobi Richard, gdy dowie się o zdradzie Natalii.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

43

Prolog

47